sobota, 9 lipca 2016

Buuuuu!!!!

Stała się straszna rzecz. Mój ukochany najcudowniejszy komputer umarł śmiercią tragiczną. Mam nadzieję, że szybko dorobie się następnego a tym czasem znowu muszę Was opuścić. :-(
Teraz coś duuuuuzo ciekawszego.... Trening!!!! Co prawda było inaczej niż się spodziewałam. Była to bardziej rehabilitacja niż trening zbliżonych do tych z ostatnich ponad dwóch lat, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Dowiedziałam się, że moje zebra a dokładnie 9,10-12 para jest wysunięta do przodu bo oddycham innymi mięśniami niż powinnam... Podobno jest to dość częste zjawisko wśród nawet w pełni zdrowych osób. Na szczęście jest to jak najbardziej odwracalne. To by było chyba na tyle z nowości.
Mam nadzieję, że do przeczytania wkrótce ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz